Księgarnia Lello & Irmao w Porto

Księgarnia – wstęp płatny | Lello & Irmao w Porto

Wyobrażacie sobie miejsce pełne książek, do którego ustawiają się długie kolejki chętnych, aby poznać wnętrze pomieszczenia, rzucić okiem na wystające grzbiety tomów… Choć brzmi to jak sen książkoholika albo wspomnienie sprzed 1989 roku (gdy książki nie były ogólnodostępne, a co niektóre tytuły „rzucano” tylko do wybranych księgarni w mieście), jednak jest to jak najbardziej realna sytuacja, której możemy doświadczyć w Europie, a dokładniej w Porto!

Księgarnia – wstęp płatny | Lello & Irmao w Porto Dowiedz się więcej »

miniatura wpisow -

Kto na sztuki liczy respekt?

Pytanie zawarte w tytule niniejszego szkicu to zapożyczenie z utworu Bisza zatytułowanego Painstream (pochodzącego z jego oficjalnego solowego debiutu z 2012 roku), w którym raper prowokująco to pyta, to stwierdza: „pokaż mi słuchaczy, powiem Ci kim jesteś / Pierdol wyniki sprzedaży, kto na sztuki liczy respekt?”.

Kto na sztuki liczy respekt? Dowiedz się więcej »

Mini 4 -

Pozdrawiam promieniście z Czarnobyla!

Po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku wokół tego miejsca narosło wiele mitów. Wyobraźnia ludzka nie zna granic, a co za tym idzie – powstało wiele obrazów przedstawiających obszar po katastrofie nuklearnej, w żaden sposób nieprzystających do stanu faktycznego, wszak któż go znał? Wyobraźnię potęgował strach przed nieznanym, filmy i literatura – robiły swoje. Jedynym sposobem, aby zobaczyć na własne oczy, „jak się sprawy mają” był wyjazd do strefy wraz z ekipą TheTravelBus, z którą miałam już okazję kilkukrotnie podróżować.

Pozdrawiam promieniście z Czarnobyla! Dowiedz się więcej »

secret, lips, woman, cisza, śląsk

Bo to zła kobieta była, co to po ślonsku dzieci nie uczyła…

A mnie te komentarze trochę śmieszą, te o tej złej matce, co to nie chce uczyć dziecka godać. Niech nie uczy. Mje tyż godali, że mom niy godać, bo to je brzidko. Godali, ale na każdym kroku potykałam się o godkę i była ona moim naturalnym językiem jeszcze pięć lat temu. Teraz? Więcej mówię niż godom, bo niy ma z kim. Na uczelni – nie wszyscy poradzą godać jak Prof. Kadłubek. W robocie – piszę/mówię po polsku, bo tego ode mnie wymagają. Jedyny związek z godką to własna twórczość i książki z wydawnictwa Silesia Progress.

Bo to zła kobieta była, co to po ślonsku dzieci nie uczyła… Dowiedz się więcej »

Digital Culture in Warsaw, Konferencja Kultura Cyfrowa

Daj się wprowadzić w wirtualne światy!

Udział w konferencji „Kultura Cyfrowa” (Digital Cultures Conference in Warsaw) to przede wszystkim mnóstwo ciekawych paneli, możliwość skorzystania z porady eksperta, warsztaty tematyczne, ale i dobra zabawa w Chilloutroomie! Międzynarodowe grono goszczące w Warszawie pod koniec września skupiło swoje obrady na grach komputerowych, ogólnej digitalizacji świata, dziennikarstwie w nowej odsłonie czy też wirtualnej rzeczywistości. To ostatecznie miejsce, gdzie „stare”, można powiedzieć, że „wczorajsze”, spotyka się z „nowym”, będącym między „dziś” a „jutro” – pokrótce „na wyciągnięcie ręki”. Mnie z kolei interesuje granica między tymi światami i reakcja ludzi po zderzeniu się z nimi twarzą w twarz.

Daj się wprowadzić w wirtualne światy! Dowiedz się więcej »

Jonas Mekas, Nie miałem dokąd iść, Hollywood

Rozważania wokół dzienników [Jonas Mekas: Nie miałem dokąd iść]

O dziennikach Jonasa Mekasa można by powiedzieć, zawierzając innym, że to „doskonały wstęp do jego kinematografii” – tyle, że ja nie znam jego filmów, a przed lekturą krótkiej noty biograficznej zamieszczonej w książce nawet nie wiedziałam, że miał znaczący wpływ na rozwój nowojorskiego undergroundu. Trudno wynieść taką wiedzę i z samych zapisów z lat 1944-55, bo jeśli pojawia się tam kwestia sztuki, której po dziś dzień jest uczestnikiem, to tylko na marginesie, w nielicznych wtrąceniach: „W sobotę kupiliśmy wreszcie kamerę – Bolex 16 milimetrów […]. Przez trzy godziny staliśmy, obserwując uliczną paradę”. Czytałam tę książkę inaczej, jako zapisy mojego „rówieśnika” (dzienniki powstały, gdy Jonas Mekas miał 22-33 lata).

Rozważania wokół dzienników [Jonas Mekas: Nie miałem dokąd iść] Dowiedz się więcej »

Dwór Miłosza w Krasnogrudzie, Czesław Miłosz, Fundacja Pogranicze, Sejny

Dwór Miłosza w Krasnogrudzie

O związkach Czesława Miłosza z Suwalszczyzną można by pisać długo i co ważniejsze – dość ciekawie, opierając swój wywód choćby na samych sprzecznościach, budując tym samym intrygującą narrację. I wchodząc w krasnogrudzki klimat, wszak to właśnie ona (Krasnogruda) jawi się poecie jako „miejsce wielu sprzecznych przeżyć”

Dwór Miłosza w Krasnogrudzie.

Dwór Miłosza w Krasnogrudzie Dowiedz się więcej »

Mini 10 -

„Krytyku” – czytasz czy piszesz?

Wczoraj rano wróciłam z Gdańska, gdzie w ramach festiwalu „Odnalezione w Tłumaczeniu” uczestniczyłam w warsztatach z krytyki przekładu, prowadzonych przez Magdę Heydel oraz Dorotę Kozicką. To nie były moje pierwsze warsztaty wyjazdowe, a tym bardziej pierwsze zajęcia poświęcone krytyce (od początku semestru letniego w siatce studiów mam cztery i pół godziny tygodniowo poświęcone szeroko rozumianej krytyce), tym bardziej więc jestem zaskoczona, że (tu uśmiecham się do jednej z uczestniczek) „da się!” zrobić to dobrze. 

„Krytyku” – czytasz czy piszesz? Dowiedz się więcej »

Przewijanie do góry