Targi Książki w Katowicach to jedna z nielicznych inicjatyw kulturalnych, które odbywają się cyklicznie w regionie i są dobrze wypromowane. Mimo to impreza ta jeszcze nie zakorzeniła się u nas na dobre i choć liczba odwiedzających stale rosła, to jednak w świadomości wielu osób nie stanowiła wydarzenia, które koniecznie trzeba odwiedzić, a co dopiero, za które trzeba zapłacić. Tak, w tym roku dodatkowo za wstęp na imprezę trzeba po raz pierwszy zapłacić, co wywołało wzburzenie. Czy słuszne?
Spis treści
Krakowskie Targi Książki czy Katowickie?
Niejednokrotnie dyskutowaliśmy w gronie blogerów podczas Krakowskich Targów Książki, że obie te imprezy odbywają się w zbyt krótkich odstępach czasu od siebie (raptem 2 tygodnie). To sprawia, że ludzie z dalszych zakątków w okresie jesiennym wybierają w zdecydowanej większości Kraków niźli Katowice. Zresztą wielu lokalsów, gdy musi wybrać jedną z imprez, to również udaje się do pobliskiej Małopolski na spotkanie z książkami. I to w pełni zrozumiałe rozmach, z jakim organizowane są Targi Książki w Krakowie, jest ogromny.
Lokalne Targi Książki
Nie oznacza to jednak, że organizacja Targów Książki w Katowicach jest złym pomysłem. Wręcz przeciwnie, choć nie mają one takiego zasięgu jak te Krakowskie czy Warszawskie, to doskonale wpisują się w lokalne Targi, którymi szczyci się Wrocław, Łódź, Białystok itd. Imprezy te są organizowane z myślą o tych, którzy mieszkają w pobliżu i z różnych powodów nie pojadą na dwa główne eventy książkowe (Warszawa, Kraków). Ten lokalny charakter zresztą widoczny jest również w wydarzeniach towarzyszących. W przypadku Katowic mamy segment poświęcony Śląskowi, jako że miast zostało okrzyknięte „Europejskim Miastem Nauki 2024”, to nie powinien dziwić w rozpisce moduł zatytułowany „Spotkania z Nauką”. Zresztą lokalność wynika też, w jakimś stopniu z doboru autorów i wydawnictw. Tyle w kwestii istoty imprezy.
Targi Książki w Katowicach bilety
Kilka dni temu w sieci wybuchła bomba! Oczekiwana z niecierpliwością lista autorów, wystawców i wydarzeń towarzyszących nie pojawiała się… Wiele osób odliczało dni do imprezy, odświeżając stronę, aby sensownie ułożyć swój plan targowy, a tu przy narastających oczekiwaniach… na scenę wkracza informacja, że w tym roku Targi Książki w Katowicach są biletowane! Jak to bilet na Targi Książki w Katowicach? Przecież były za darmo… – wołają internauci. Oburzenia nie ma końca, zresztą pod każdym postem targowym jego fala ponownie wzbiera.
Kontrowersje wokół Katowickich Targów Książki 2024
Trzeba zgodzić się z komentującymi, co do jednej rzeczy, że całkowicie niefajnym zagraniem jest ogłoszenie informacji o biletach przy jednoczesnym braku pewności czy jest w ogóle, na co i po co jechać. Tak, lista wydawnictw, autorów i wydarzeń była w powijakach, a jak została udostępniona, to najczęściej przywoływanym w komentarzach autorem był: „Test Testowy”. Obecnie wszystko wydaje się działać prawidłowo. Trzeba również zgodzić się z tym, że cena za wejściówki nie jest adekwatna do rozmiaru imprezy (już po opublikowaniu informacji oraz po doświadczeniach związanych z poprzednimi edycjami). Otóż za 3 dni imprezy w Katowicach wraz z możliwością wejścia do strefy autografów trzeba zapłacić (pełen cennik): 69 zł + opłatę serwisową. W przypadku Krakowskich Targów Książki za 4 dni poniesiemy koszt 64 zł (opłata serwisowa jest już wliczona w cenę). W przypadku Katowic organizator podał również informacje, że liczba biletów dostępnych na miejscu (podczas targów) będzie ograniczona.
Przepis na wzburzenie internautów
Jestem daleka od wzburzenia na wieść, że Targi Książki w Katowicach będą w tym roku biletowane. Przez lata jeździłam na takie imprezy i wiem, że to konieczność. Jeśli kupujący nie zapłaci za bilet, to zapłaci za to wystawca w rozliczeniu stoiska i odbije to sobie na cenie produktów. Wówczas rozpoczyna się stękanie, że na targach nie ma za wielu promocji, a już w ogóle w internecie, to kupię taniej… Nie dogodzisz.
Choć i tutaj muszę dopisać drobne sprostowanie powyższego wywodu. Otóż wydawcy donieśli mi, że w tym roku stoiska podrożały (nieproporcjonalnie do poprzednich lat), z kolei informacja o biletowaniu imprezy dotarła do nich z mediów społecznościowych. Niektórzy sugerują, że gdyby nie opłacona zawczasu faktura, to ich obecność na imprezie stałaby pod dużym znakiem zapytania.
Dziwi mnie jednak, że organizatorzy zdecydowali się na ten krok w tym roku. Sytuacja może okazać się nie najlepsza wizerunkowo, ze względu na szereg utrudnień, które czekają odwiedzających Katowice.
Gdy wybieram się w podróż pociągiem i rozkłady nie są zachęcające albo stoję autem w korkach, to nie myślę o tym, że trwają remonty lub coś się chwilowo wysypało, a raczej koduję informację, że do danego miejsce trudno się dostać. Tak od października wygląda rzeczywistość Katowic związana z przebudową infrastruktury kolejowej, która odbija się na ograniczeniach w ruchu: pociągów, samochodów i pieszych. Dodajmy do tego rozszerzenie strefy płatnego parkowania i w ogóle podzielenia Katowic na strefę A (śródmieście) i Strefę B (okolice śródmieścia). Nie zapomnijmy też o ostatnich podwyżkach cen biletów przez Koleje Śląskie nawet o 40% i… o tym, że w związku ze wspomnianym wyżej remontem rozkłady jazdy zmieniają się dość często, a wiele pociągów nie zatrzymuje się na stacji Katowice, tylko Katowice Ligota, ta dam! Dołóżmy do tego opłatę za wstęp na Targi i mamy przepis na wzburzenie internautów.
Można rzecz, no dobra, ale te remonty potrwają min. 4 lata, KŚ na pewno jeszcze zmienią kilka razy ceny biletów, strefa płatnego parkowania zapewne się rozrośnie i przez to impreza ma na siebie nie zarabiać? Nie w tym rzecz. Zawiodła komunikacja, a raczej jej brak i niedotrzymywanie terminów związanych z publikacją informacji o autorach, wydawcach i wydarzeniach. I to w gruncie rzeczy powód oburzenia wielu osób. Jak będzie wyglądać tegoroczna edycja targów? Czas pokaże, ale prorokuje, że przyszłoroczna edycja będzie miała tańsze bilety…
PS Pamiętajcie, że w tym roku Śląscy Blogerzy Książkowi nie organizują wymiany książek podczas targów!
Możesz wesprzeć moją działalność „stawiając mi kawę”
Może Cię zainteresować:
Zbigniew Jankowski – Wilczym śladem (komentarz)
W skrócie autor (Zbigniew Jankowski) książki Wilczym Śladem przedstawia fragmenty z procesu, jakim był development gry Wiedźmin 3: Dziki Gon….
Dlaczego nikt nie cytuje Twoich badań?
Humanisto, oto dlaczego nikt nie cytuje Twoich badań! Czyli dlaczego uczelnie powinny zainwestować w marketing naukowy….
Kingdom Come Deliverance 2
Po długim czasie oczekiwań, oto w końcu Królestwo nadeszło! Kingdom Come Deliverance 2 ukończyłem tak bardzo, że na ten moment…
SEO SREO Wojciecha Orlińskiego i troska o dziennikarstwo
Link do felietonu Wojciecha Orlińskiego zatytułowanego SEO SREO dostałam w sumie 17 razy. Niewielu z moich informatorów przeczytało ten tekst,…
Historyczne korzenie Assassin’s Creed: Gdzie fikcja spotyka rzeczywistość
W początkowych założeniach Assassin’s Creed miał być kolejną odsłoną serii Prince of Persia. Szeroko znanych i lubianych przygód perskiego księcia…
Arkadiusz Kamiński (Arhn) – Zagrajmy jeszcze raz. O złotej epoce
W moje ręce przez zupełny przypadek trafiła książka Arkadiusza Kamińskiego pt. Zagrajmy jeszcze raz. O złotej epoce gamingu w Polsce….