Cytaty: Charles Bukowski
Za mało jest życia w jednym człowieku, żeby ujarzmił Sztukę, a cóż dopiero ludzi na świecie, by ją skrytykować.
Pobiegłem na pustą parcelę, gdzie leżał jak trafiony harpunem wieloryb, z kroplami złotego potu na czole, i mrugnął do mnie. Mrugnął do mnie wspaniałym okiem i powiedział: „Chłopie, to wszystko było jedną wielką stratą czasu, prawda?”.
wiem tylko, że wierzę w brzmienie muzyki i pęd konia: cała reszta to tylko zawracanie głowy.
Być może największym dokonaniem Człowieka jest to, że potrafi umrzeć i to zignorować. Z całą pewnością poezja ani malarstwo nie odstrasza, wysokie skoki umysłu ponad czaszkami realizmu też nie. Powiedzmy śmiało, że to nie prawda liczy się najbardziej – często liczy się odsunięcie jej na bok.
Gdybym kiedykolwiek zdobył zaufanie czytelników, z całą pewnością przyjrzałbym się sobie i zastanowił, gdzie i jak skrewiłem. Nie potrafię patrzeć na poezję jako na służbę publiczną ani nawet jako na służbę prywatną ograniczoną do kilku ludzi. Jest czymś mniejszym – gdy jakieś pismo publikujące tak zwaną wartościową poezję przyjmuje mój wiersz, zadaję sobie pytanie, gdzie skrewiłem. Poezja nieustannie musi wyzwalać się z samej siebie, odchodzić od cieni i odzwierciedleń. Powstaje tak dużo złej poezji, bo jest pisana jako poezja, a nie jako koncepcja. A czytelnicy nie rozumieją poezji dlatego, że wydaje im się, że rozumieją. Nie ma nic do rozumienia ani »odzyskania«. Jest tylko coś do napisania. Przez kogoś. Czasem. Nie za często.
Nasza Sztuka to nasze zracjonalizowane cierpienie. Jesteśmy nagrodą wypaczonego umysłu, grudkami brudnej gliny, które leżą na jakimś durnym stole i czekają w jakimś durnym mroku, nasz świat obraca się na zniewolonym kole podtrzymywanym przez cienkie szprychy poezji…
Nie zmuszam ręki, by napisała kłamstwo w imię stworzenia kolejnego wiersza.
Śmierć łomocze w mój umysł jak dziki nietoperz zamknięty w mojej czaszce
Świat poezji przyciąga strasznych osłów. Przeważnie starszych. Sztuka często jest kryjówką dla ludzi, którzy woleliby się spełniać gdzieś indziej. Dowodzą tego poły ich koszul i portki. Ale Sztuka, o wiele bardziej niż historia i byt narodów, wymaga czasu. Nalot policji najczęściej oznacza, że napisano coś przyzwoitego. A najpiękniejsze jest to, że większość dobrych twórców nie zajmuje się prawie wcale albo w ogóle polityką. Dlatego naloty robi policja miejska, a nie krajowa, bo ta, cholera, zajęta jest czymś innym. Sęk w tym, że w naszych dzisiejszych sądach nie wystarczy być niewinnym człowiekiem. Potrzeba pieniędzy, żeby poradzić sobie z trikami niesprawiedliwości i mentalnością naszych sędziów i ławników. Cholera, można powiedzieć adwokatowi, co się myśli, ale on musi to przerobić i ubarwić, żeby pasowało do procedur martwego prawa napisanego przez martwych ludzi dla ochrony martwych ludzi. Nikt tak naprawdę nie rozumie; utonęli w pochodzie mglistych nierzeczywistych lat
Nie, Ernest nie miał racji: Człowiek jest stworzony do porażek. Człowieka można zniszczyć i pokonać. Dopóki Człowiek będzie się wdrapywał na najwyższy szczebel i nie wkalkuluje drogi w dół, będzie go można zniszczyć i pokonać i zniszczyć i zniszczyć i pokonać. Dopiero gdy nauczy się ratować, co się da, będzie mniej zniszczony i mniej pokonany
Ostatecznie pisarstwo to dla mnie jedyna droga, a jeśli spalą mnie na stosie, nie będę się uważał za świętego męczennika. Miałbym tylko pewność, że innej drogi nie było. To po prostu kwestia robienia tego, co by chciał. Moja klęska będzie moim zwycięstwem. Nie ma odrzucenia. Jestem w tej chwili wszystkim, czym prawdopodobnie mógłbym być. A teraz niech cholera weźmie to całe gadanie o pisaniu. To dobre dla grafomanów.
Ponadto w wielu umysłach twórczych jest ta naturalna potrzeba zobaczenia drugiej strony. I pragnienie, żeby czasem stanąć po drugiej stronie – dla jaj. Bo pierwsza strona istnieje od dawna, ugruntowała się i zużyła […]. Przy próbie przekroczenia Dobra i Zła (jeśli w ogóle istnieją) tracimy czasem równowagę i szala przechyla się w stronę Zła (zakładając, że ono tam jest), bo wydaje się bardziej interesujące – zwłaszcza gdy nasi rodacy radośnie podążają za tym. co przedstawiono im jako Dobro (i nigdy tego nie kwestionują). Ludzie inteligentni na ogół nie są skłonni wierzyć w to, w co wierzą masy; taka postawa często przybliża ich do celu, kiedy indziej jednak dostają za to po dupie, zwłaszcza na arenie politycznej, gdzie zwycięzcy dyktują, co jest słuszne.
Geniusz może polegać na umiejętności powiedzenia głębokiej prawdy w prosty sposób. Słowa były pociskami, były promieniami słońca, słowa przedzierały się przez zatracenie i potępienie. Bawiłem się słowami. Próbowałem pisać akapity, które czytałoby się tak samo w dół, jak i w poprzek. Bawiłem się. Czas na zabawę jest bardzo ważny.